Przejdź do treści

Jak pozbyć się blokady w mówieniu w języku obcym?

Cóż, to zmora wielu osób – dużo rozumieją, zadania z czytania rozwiązują bez większych problemów, gramatykę mają w małym palcu, a to mówienie…. jakoś tak topornie idzie, jakoś tak nie chce się rozkręcić. O co chodzi??? 

W większości przypadków powód jest jeden – obawa przed robieniem błędów. 

Błędy, ach te błędy. Niektórym spędzają sen z powiek. No bo tutaj 5 z testu z gramatyki, a mówię tak nieskładnie, źle wymawiam słowa, nikt mnie nie zrozumie. Chcę mówić dobrze! Od razu! A tak niestety się nie da.  

Błędy są ok 

Na początku przygody z językiem wszyscy popełniają mnóstwo błędów, ba nawet osoby na bardzo zaawansowanym poziomie popełniają błędy. Nawet native speakerzy popełniają błędy!!! 

Czy przejmujecie się, kiedy robicie błędy językowe po polsku? Nie jesteście pewni czy powiedzieć liśćmi czy liściami, lub z trudnością wymawiacie słowo priorytetyzacja

Fakt, czasami trochę wstyd, ale generalnie, to nic złego się nie dzieje. Tak samo jest, jak powiesz coś nie tak w języku, którego się uczysz – świat się nie zawali. Dopóki jesteś zrozumiany, wszystko jest w porządku.  

Tutaj perfekcjoniści muszą wykonać olbrzymią pracę mentalną i otworzyć się na to, że będą popełniać błędy. Będą popełniać mnóstwo błędów – błąd za błędem!  

Wiem, wiem, może to brzmieć jak naprawdę duże wyzwanie – “Przecież robię wszystko co trzeba, a nawet więcej i nadal mi nie wychodzi! I do tego ciągle ktoś mnie poprawia!”. To może być frustrujące, ale tak ma właśnie być! Błędy są nieodzowną częścią nauki. W końcu błędów nie popełniają tylko Ci, którzy nic nie robią. 
Zresztą, każdy z nas ma już w tym spore doświadczenie. W końcu jak uczyliśmy się mówić po polsku nie zaczynaliśmy od “Czy mogłabyś mamo podać mi mój kocyk?”, tylko raczej “Mój kocyka! Chće!” 

Jeśli już dasz sobie wewnętrzne przyzwolenie na to, żeby się mylić, zacinać, a czasem nawet zrobić z siebie pajaca, to wszystko pójdzie już raczej gładko. Wtedy trzeba rzucić się na praktykę i mówić, mówić, mówić. 

A to kilka pomysłów na to jak pomóc sobie mówić płynniej: 

  • Czytaj na głos! Możesz się nagrać, a potem odsłuchać. 
  • Słuchaj nagrań z podręcznika i powtarzaj za lektorem. 
  • Znajdź teksty swoich ulubionych piosenek w języku, którego się uczysz i śpiewaj je! 
  • Osłuchuj się z językiem (muzyka, filmy w oryginale, podcasty itp.) 
  • Znajdź grupę konwersacyjną, do której możesz dołączyć. 
  • Mów do siebie/kota/dziecka/kwiatka – znajdź warunki, w których nie będziesz się wstydzić ewentualnych błędów i ćwicz, ćwicz, ćwicz! 

I na koniec najlepsza porada: Najlepszym z najlepszych pomysłów na rozkręcenie mówienia jest wyjazd do kraju, w którym mówi się tym językiem. Motywacja rośnie, wszędzie dookoła słyszymy ten język, miejscowi przeważnie nas zachęcają i nam pomagają, bywa i tak, że nie ma innego wyjścia – trzeba jakoś się dogadać Jest to swego rodzaju “skok na głęboką wodę”, ale uwierzcie mi, może zdziałać cuda!