Jak powszechnie wiadomo, mieszkańcy Grecji żyją znacznie dłużej niż wynosi średnia europejska. Średnia długość ich życia wynosi 80 lat. Ponadto, rzadziej niż obywatele innych krajów, zapadają na chorobę wieńcową. Uważa się, że długowieczność i dobre zdrowie zawdzięczają właśnie diecie.
Tradycyjna domowa kuchnia grecka to kuchnia bardzo prosta. Według Greków sedno tkwi właśnie w tej prostocie. Gotowanie większości potraw nie zajmuje greckiej pani domu wiele czasu. Jest też dużo potraw tzw. jednogarnkowych, najczęściej bezmięsnych, np. φασολάκια (fasolka szparagowa z oliwą, cebulą i natką pietruszki) czy μπριάμ (ziemniak, bakłażan, cukinia, marchew i wiele innych warzyw).
Do każdego posiłku obowiązkowo podawany jest chleb, ser feta oraz sałatka ze świeżych sezonowych warzyw. Podstawowymi składnikami greckiej kuchni są świeże morskie ryby, rośliny strączkowe, rośliny i owoce sezonowe oraz zboża. No i oczywiście oliwa… duża ilość oliwy.
Czy wiecie, że Grecy uważają, że potrawa bez oliwy to bezwartościowe jedzenie? Do dziś pamiętam minę mojej teściowej, kiedy pierwszy raz patrzyła, jak gotuję naszą polską zupę pomidorową. Nie mogła się nadziwić, jak można jeść tak wiele składników na raz, w dodatku na koniec zabielając śmietaną (zamiast awgolemono). No i oczywiście dlaczego nie dodałam oliwy – przecież nie ma sensu jeść czegoś, co jej nie zawiera. Na szczęście teściową mam fajną (jak na typową Greczynkę), więc spróbowała, polubiła i w naszym grecko-polskim domu bardzo często gości pomidorowa (oczywiście z dodatkiem oliwy) :).
Jak już wcześniej wspomniałam, typowa domowa kuchnia grecka, wliczając zarówno składniki, jak i sposoby przygotowania, cechuje się niesamowitą prostotą. Przez pierwsze dni mojego pobytu w Grecji miałam problemy z ugotowaniem czegoś polskiego z braku wielu składników i przypraw. Problem ten rozwiązał się po przejściu się na bazarek, na którym znalazłam stoiska z przyprawami… z dużą ilością przypraw z całego świata. W Grecji można kupić ich naprawdę sporo. Pomimo ogólnodostępności przypraw Greczynki są wierne tradycji także w kuchni, więc tradycyjne domowe obiady od mamy raczej nie są bogato przyprawione. Szafka z przyprawami mojej teściowej jest bardzo uboga w porównaniu do zbiorów mojej mamy w Polsce. Używa ich naprawdę niewiele, wiec opiszę wam je wszystkie. No może z wyjątkiem soli/pieprzu i czerwonej słodkiej papryki, jako że królują one w każdej kuchni bez względu na szerokość geograficzną.
Oliwa z oliwek – Λάδι (ladi)
Królowa w greckiej kuchni, znajduje się w każdym domu w ilościach naprawdę sporych. My kupujemy prosto od rolnika Extra Virgin Olive Oil w beczkach 16 l. Starcza nam ona dla rodziny 4-osobowej na około 1,5 miesiąca. Jak Grecy sprawdzają, czy dana oliwa jest dobra? Po pierwsze kolor. Musi być zielonkawy – wtedy wiadomo, że została ona zrobiona z oliwek zerwanych wcześnie. Po drugie, maczając chleb w oliwie. Jeżeli nie piecze Cię w gardło, to znak, że dana oliwa jest pierwszej jakości :).
Cytryna – Λεμόνι (lemoni)
Przez cały ten czas, kiedy mieszkam z Grekami, nie zauważyłam, żeby zabrakło na naszym stole cytryn. Są dodatkiem nie tylko do ryb i mięsa, ale – ku mojemu zdziwieniu – do wszystkiego. Kiedy pierwszy raz zobaczyłam mojego teścia wyciskającego sok z cytryny do zupy fasolowej (swoją drogą znacznie różniącej się od „naszej”), nie mogłam się nadziwić, jak on może jeść wszystko na jeden smak. Mój teść sok z cytryny wyciska codziennie do każdej potrawy, na szczęście tylko do swojego talerza :). Jednak muszę wam się przyznać, że i ja z biegiem czasu zaczęłam dodawać go do naprawdę dużej ilości potraw i jest to smaczne :). Ponadto Grecy wierzą, że cytryna pomaga na trawienie. Pochwalę się wam, że w ogrodzie mam 5 drzew cytrynowych.
Ocet winny – Ξίδι (ksidi)
Ocet winny (wytwarzany z winogron), używany w kuchni greckiej jako dodatek do sałatek tzw. zimowych, czyli przede wszystkim sałaty, kapusty i marchwi. Służy także do marynowania warzyw. Ze względu na właściwości czyszczące dodawany jest także do płynu do naczyń.
Oregano – Ρίγανη (rigani)
Zioło zawdzięczające swoją sławę Grekom. Jego właściwości lecznicze znali i rozpowszechnili Hipokrates i Arystoteles. Używane do mięs, ryb, warzyw, a nawet do domowych likierów. Typowa Greczynka nie kupuje oregano w sklepie. Ona (albo ktoś z rodziny mieszkający na wsi) zbiera je, suszy, uciera i zużywa oczywiście w ilościach hurtowych. Pamiętam, jak moja polska koleżanka, będąc u mnie w odwiedzinach, zwróciła mi uwagę po paru dniach pobytu, że mogłybyśmy coś ugotować bez oregano. Mieszkając tutaj i gotując z grecką teściową, używam oregano do większości potraw i z racji przyzwyczajenia nie zwracam już uwagi na to, czego dodaję i gdzie.
Liść laurowy – Δάφνη (dafni)
Liść laurowy, czyli wawrzyn szlachetny, ma swoje korzenie w starożytnej Grecji. Grecy wierzą do dnia dzisiejszego, że wawrzyn to boskie drzewko należące do Apollina. Podobnie jak oregano rośnie on w każdym regionie Grecji. Greczynki co jakiś czas obrywają po parę liści z drzewa laurowego i po ususzeniu używają ich w kuchni. Z racji przekonania, że jest to przyprawa ciężkostrawna, nie jest używana zbyt często. Stosuje się ją do niektórych potraw mięsnych i filetu rybnego pieczonego w piekarniku.
Cynamon – Κανέλα (kanela)
Cynamon podobnie jak w Polsce jest używany do potraw z mleka, ryżu, jabłek, a także do mięs, likierów, czy nawet do kawy.
Gałka muszkatołowa – Μοσχοκάρυδο (moschokarido)
Przyprawa ta to starty owoc muszkatołowca, znany szerzej jako gałka muszkatołowa. Ma bardzo wyraźny i przyjemny zapach oraz słodki smak. Używa się jej do wyrobów cukierniczych, pieczywa, mięs, likierów.
Justyna Witkowska