Jak podaje raport eCommerce 2012 wydany przez Internet Standard, obecnie 54,5% polskich sklepów internetowych jest prowadzonych przez jedną lub dwie osoby. Prowadzenie własnej firmy w internecie może być korzystne dla osób, które mają pomysł na biznes, jednak nie dysponują dużym kapitałem na start. Działalność w sieci nie pociąga za sobą dodatkowych kosztów związanych z wynajmem specjalnego lokalu czy kosztami jego eksploatacji. Własny biznes w sieci to również większa mobilność – głównym narzędziem naszej pracy jest laptop oraz telefon, a więc firmą możemy zarządzać w większości przypadków z dowolnego miejsca, w którym się znajdujemy.
W każdym miesiącu w Akademickich Inkubatorach Przedsiębiorczości przy Szkole Głównej Handlowej zakładanych jest kilkanaście nowych firm, których działalność często oparta jest głównie o internet. Jak jednak zarządzać wirtualnym biznesem tak, by przynosił realne zyski?
(…)
Z mojego badania rynku wynikło, że nauka języków poprzez internet odbywa się głównie przez aplikacje językowe, które nie zapewniają kontaktu z żywym lektorem. Z własnego doświadczenia jako lektor i uczeń wnioskuję, że nauka na „biernych’’ aplikacjach nie zawsze jest skuteczna – brakuje tam często elementu ludzkiego, m.in. wymuszającego regularność i podnoszącego motywację. Nie znalazłam strony promującej naukę języków przez Skype lub telefon, która by spełniała moje wyobrażenia, więc sama zdecydowałam się na otworzenie własnej szkoły językowej. Nauka języków z lektorem przez Skype jest obecna w Internecie, w Polsce głównie dotyczy języka angielskiego, ale jest ona zupełnie niezautomatyzowana i nie wykorzystuje wszystkich dostępnych możliwości technologicznych. Nasza szkoła oferuje w tej chwili już 22 języki i wciąż poszerza ofertę o bardziej niszowe języki, nawiązując współpracę zarówno z native speakerami, jak i filologami z Polski. Wśród naszych native’ów część mieszka w Polsce, a część w swoich krajach, co sprawia, że ich kompetencje językowe są jeszcze bardziej aktualne. Poza tym stawiamy bardzo na elastyczność, zarówno czasową, jak i cenową. Klient płaci tylko za te zajęcia, które się odbyły – opowiada Agata.
Więcej: