Chyba każdy to zna… Jesteś w podróży, za tobą już ze dwie godziny zwiedzania. Nagle czujesz nieziemski zapach wydobywający się z pobliskiej piekarni. Masz ochotę coś przekąsić, ale do obiadu jeszcze trochę czasu. Sandwich z kiosku? Nuda! Spróbuj czegoś typowo greckiego.
Koulouri
Mówi się, że proste rozwiązania są najlepsze. Tak jest w przypadku kolouri. Jeśli dopadł cię mały głód i nie możesz zdecydować, czy masz ochotę na coś słodkiego, czy wytrawnego, poszukaj najbliższej piekarni i zapytaj (koniecznie po grecku!) o koulouri. Ten pszenny obwarzanek obficie posypany sezamem możesz zjeść suchy albo z dodatkami. Każda wersja jest pycha! Do nabycia w każdej piekarni 😉
Bougatsa
Typowe śniadanie Greków, którym nie wystarcza kawa i… papieros. Jeśli nie możesz się obyć bez słodkości a typowy poranek zaczynasz od śniadania, koniecznie spróbuj tego przysmaku z ciasta filo z nadzieniem z semoliny! Bougatsa podawana na ciepło i posypana cukrem pudrem lub odrobiną cynamonu będzie ci smakować jeszcze bardziej, jeśli zjesz ją z dobrą kawą.
Słodka łyżeczka
Jeśli ci się poszczęści i trafisz do tradycyjnej kawiarni, masz szansę spróbować gliko tou koutaliou (γλυκό του κουταλιού). Te owoce gotowane w gęstym syropie cukrowym podaje się w Grecji w małych ilościach – stąd wzięła się nazwa, oznaczająca „łyżeczkę słodkości”. Porównanie tego przysmaku zupełnie nie oddaje jego charakteru. Gliko tou koutaliou robi się z owoców takich jak cytryna, pigwa, figa czy wiśnia, ale i arbuz, lecz także z marchwi, pomidorów, róży…
Loukoumades
Smażone na głębokim tłuszczu małe pączki polane miodem i cynamonem to obowiązkowy punkt programu dla wszystkich, którzy znajdą się w Grecji (i nie stronią od glutenu). Od znanej ci wersji pączków różnią się nie tylko rozmiarem, są bowiem niezwykle chrupiące. Oprócz tradycyjnej wersji zjesz także loukoumades z lodami, czekoladą, orzechami, pistacjami i karmelem, a nawet z fetą, mizitrą i sosem pomidorowym!
Czy te cztery powody nie wystarczą, aby natychmiast rezerwować bilet do Aten?